Witajcie! Poza nieco odmienionym wyglądem bloga, mam dzisiaj dla Was inny od wszystkich poprzednich post. Wciąż pozostajemy wokół książek, jednak tym razem nie będzie to tradycyjnie recenzja konkretnej pozycji, a mianowicie rzecz traktująca o bibliotekach. Otulająca cisza, co raz częściej przełamana dyskretnymi dźwiękami sączącymi się z włączonego radia, uśmiechające się do czytelników panie bibliotekarki oraz specyficzny "biblioteczny krajobraz"- złożony z dziesiątek starych regałów z ułożonymi na nich przeróżnej wielkości książkami - takie są obrazy, które pojawiają się w mojej głowie natychmiast, gdy myślę "biblioteka". Nie można przy tym pominąć specyficznego zapachu, którego nie da się przeoczyć - zapachu naftaliny, zmieszanej z wonią starego papieru czy farby drukarskiej. Od dziecka uwielbiałam biblioteki. Pamiętam starą bibliotekę, znajdującą się w moim mieście, która miała za siedzibę wiekową kamienicę o ciężkich, żeliwnych drzwiach, które wówczas z trudem udawało mi się otworzyć. Podczas pierwszych wizyt w tym miejscu, najczęściej towarzyszyłam mojej siostrze, to właśnie ona pomagała mi wybierać książki, kiedy mój gust czytelniczy nie był jeszcze zbyt konkretnie określony. To wówczas pochłaniałam pierwsze oprawione w przeźroczyste folie i przewiązywane sznureczkiem "Muminki", "Opowieści z Narni" , czy moje ukochane "Słoneczko" (czy ktoś z Was zna tę opowieść?). Z czasem biblioteka przeniosła się do nowego budynku, w jakiś czas później pojawiły się karty elektroniczne, które zastąpiły zwykłe papierowe, podbijane podczas każdego wypożyczenia, a ja sama stałam się starsza. Do dzisiaj biblioteki to dla mnie bardzo szczególne miejsca, niezawodnie poprawiają moje samopoczucie, odprężają podczas nieśpiesznych spacerów pomiędzy półkami, koją. Nie zbyt wiele tych personifikacji? Może to wszystko byłoby powiedziane nieco na wyrost, ale naprawdę nie mogłabym żyć bez bibliotek! A czy wy lubicie biblioteki? Czy wolicie książki wypożyczać czy kupować?
Życzę udanego weekendu, z dobrą książką, a może i wizytą w pobliskiej bibliotece? :)